Akceptacja i pokochanie własnego ciała często jest bardzo trudna. Zwłaszcza, że zewsząd atakują nas zdjęcia pięknych i zgrabnych modelek. Moda na propagowanie szeroko pojętego piękna jest codziennie realizowana za pośrednictwem portali społecznościowych. Są one wypełnione mnóstwem inspiracji w różnych kategoriach. Większość użytkowników sieci zagląda na Instagram lub Facebooka co najmniej kilka razy w ciągu godziny.
Świat przedstawiany w Internecie
Wiele osób próbuje za wszelką cenę wzorować się na osobach umieszczających nowe posty. Czy na pewno zawsze jest to właściwe? Nie warto skupiać się na tym, w jaki sposób kreuje się rzeczywistość, lecz jaka ona jest naprawdę. Wierząc we wszystko, co umieszcza się na portalach, łatwo popaść w stany depresyjne. Umieszczane zdjęcia poddawane są najczęściej wielu obróbkom w programach graficznych, by zatuszować ewentualne niedociągnięcia. Osoby temu przeciwne i unikające stosowania takich zabiegów czasami są wyśmiewane publicznie za sprzeciw wobec zakłamywaniu rzeczywistości. Odpowiedzią na ten pewnego rodzaju hejt jest ciałopozytywność.
Czym jest ciałopozytywność?
Nazwa wzięła się od ruchu o nazwie body positive, który został zapoczątkowany w 1996 roku. Polega na bezsprzecznej i całkowitej akceptacji wyglądu swojego ciała. Może nie zawsze spełnia ono wszystkie założenia współczesnego kanonu piękna, lecz jest na sposób wyjątkowe. Takie przekonanie buduje samoocenę i poczucie własnej wartości. Zgodnie z trendem ciałopozytywności na Instagramie pojawia się wiele zdjęć kobiecych sylwetek, którym być może daleko od ideału. Jednak problemy skórne, czy też natury estetycznej nie wykluczają takich osób ze społeczeństwa. Należy im się taki szacunek, jak wszystkim – niezależnie od ewentualnych niedoskonałości. Najtrudniej zaakceptować swoje ciało matkom, zwłaszcza tym, które mają za sobą dopiero pierwszą ciążę. Przez 9 miesięcy wiele się zmienia, gdyż pojawiają się rozstępy, piersi nie są już tak jędrne, skóra wiotczeje. Jednak najważniejsze powinno być nowe życie, które dzięki wielu wyrzeczeniom może dorastać na oczach bliskich.