Grill gazowy vs. grill węglowy – który lepiej sprawdzi się w polskich ogrodach?
Kraków

Grill gazowy vs. grill węglowy – który lepiej sprawdzi się w polskich ogrodach?

Grillowanie to dla wielu z nas coś więcej niż sposób na przygotowanie jedzenia. To rytuał, okazja do spotkań, powód do świętowania nawet w zwykły weekend. Kiedy tylko pojawią się pierwsze cieplejsze dni, z altanek, tarasów i działek zaczynają unosić się znajome zapachy pieczonego mięsa. A wtedy w głowie pojawia się pytanie, które co roku powraca jak bumerang – lepiej zainwestować w grill gazowy czy zostać wiernym klasycznemu węglowemu?

Obie opcje mają swoje mocne strony. W Polsce wciąż króluje grillowanie na węglu, ale coraz więcej osób skłania się ku gazowym modelom – nieco droższym, ale wygodniejszym. Który z nich sprawdzi się lepiej w Twoim ogrodzie? Odpowiedź nie jest taka oczywista. Wszystko zależy od tego, co cenisz najbardziej – tradycję czy funkcjonalność.

Grillowanie z duszą – dlaczego węgiel wciąż ma swoich fanów?

Grill węglowy to klasyk, którego trudno przebić pod względem klimatu. Sam moment rozpalania, strzelające iskry, unoszący się dym – to wszystko buduje atmosferę, którą trudno porównać do jakiejkolwiek innej metody przygotowywania jedzenia. Mięso z grilla węglowego ma charakterystyczny smak, którego nie da się w pełni odwzorować na gazie czy prądzie. Nawet najprostsza karkówka nabiera głębi, kiedy przez kilkanaście minut piecze się nad prawdziwym żarem.

Dla wielu osób to właśnie ten smak i zapach są najważniejsze. Grillowanie na węglu to coś surowego, pierwotnego. Masz poczucie, że robisz coś „na serio”. Trzeba się napracować, pokombinować z temperaturą, posiedzieć przy ruszcie. Ale dla niektórych to właśnie największy urok – że nic nie dzieje się automatycznie, że trzeba być obecnym i uważnym.

Tyle że właśnie to bywa też największą wadą. Grill węglowy nie wybacza błędów. Rozpalenie go potrafi zająć nawet pół godziny, żar trzeba pilnować, a każda partia mięsa wymaga skupienia. Nie ma tu pokręteł, które ustawiają temperaturę. Nie ma równomiernego podgrzewania. Jeśli żar z jednej strony jest za mocny – możesz spalić karkówkę, a z drugiej – mieć surową kiełbasę. To grillowanie na czuja. I nie każdy to lubi.

Grill gazowy – nowoczesność, która ułatwia życie

Dla porównania, grill gazowy to zupełnie inna filozofia. To kuchnia ogrodowa w nowoczesnym wydaniu. Nie musisz się męczyć z podpałką, nie czekasz, aż węgiel dojdzie do odpowiedniej temperatury. Wystarczy podłączyć butlę, odkręcić gaz, wcisnąć zapalnik i gotowe. Kilka minut później możesz już kłaść mięso na ruszt. To wygodne, szybkie i niezwykle praktyczne – zwłaszcza gdy masz gości albo dzieci biegające wokół i nie chcesz skupiać się tylko na rozpalaniu.

Największą zaletą grilla gazowego jest kontrola. Ustawiasz temperaturę jednym ruchem. Możesz łatwo przyrządzać różne potrawy jednocześnie, bo masz kilka palników. Możesz dusić, piec, a nawet wędzić, jeśli dodasz odpowiednie akcesoria. To ogromne pole do kulinarnych eksperymentów.

Oczywiście, przeciwnicy grillów gazowych często podnoszą argument, że mięso nie ma tego samego smaku co z węgla. I jest w tym ziarno prawdy – gaz nie daje dymu. Ale dobry grill gazowy może być wyposażony w specjalny pojemnik na zrębki drewniane, które podczas grillowania wytwarzają aromatyczny dym. To kompromis, który zadowoli wielu smakoszy.

Co lepiej sprawdzi się w ogrodzie?

W polskich warunkach wszystko zależy od tego, jak często grillujesz i jak bardzo jesteś w to zaangażowany. Jeśli grill to dla Ciebie święto – coś, co robisz kilka razy w sezonie i lubisz się tym delektować – klasyczny grill węglowy z pewnością Ci wystarczy. Da Ci radość z przygotowań, klimat dymu i ten niepowtarzalny smak.

Ale jeśli grillujesz często, masz dużą rodzinę albo często zapraszasz znajomych i chcesz podać coś na szybko – grill gazowy może okazać się wybawieniem. Zaoszczędzisz czas, nerwy i unikniesz przypaleń. A goście docenią, że jedzenie pojawia się na stole szybko i bez wpadek.

Warto też wziąć pod uwagę miejsce, w którym grillujesz. W małym ogrodzie, gdzie blisko do sąsiadów, gaz może być mniej uciążliwy niż dymiący węgiel. Z kolei jeśli masz dużą działkę i nikt nie będzie się skarżył na zapach, klasyczny węglowy ruszt może być idealny.

SPRAWDŹ: JAKIE SĄ NAJCZĘSTSZE BŁĘDY PRZY WYBORZE GRILLA GAZOWEGO?

A może… oba?

Coraz więcej osób decyduje się na kompromis. W ogrodzie stawiają większy grill gazowy – do codziennego użytku i dużych spotkań – a obok trzymają mały grill węglowy, kiedy najdzie ochota na coś z „prawdziwego ognia”. To rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą rezygnować ani z wygody, ani z klimatu.

Sam przez lata grillowałem tylko na węglu. Uwielbiałem to rozpalanie, ten dym i cały ten „ceremoniał”. Ale od kiedy dzieci pojawiły się w życiu, a czas zaczął być towarem luksusowym, przesiadłem się na gaz. I dziś nie wyobrażam sobie wracać do tamtych wieczorów z podpałką w ręku i popiołem na tarasie. A kiedy zatęsknię za dymnym smakiem – odpalam węglówkę i robię to z przyjemnością, nie z konieczności.

Grill gazowy vs. grill węglowy – który lepiej sprawdzi się w polskich ogrodach?

Podsumowanie bez owijania w popiół

Nie ma jednego najlepszego grilla dla wszystkich. Wybór między gazowym a węglowym zależy od stylu życia, oczekiwań i tego, co naprawdę cenisz w grillowaniu. Jeśli lubisz mieć wszystko pod kontrolą, cenisz wygodę i szybkość – gaz jest dla Ciebie. Jeśli grillowanie to dla Ciebie rytuał, chwila oddechu i smak ogniska – postaw na węgiel.

Najważniejsze, żeby grill pasował do Ciebie, a nie odwrotnie. W końcu chodzi o to, żeby jedzenie sprawiało radość, a czas przy ruszcie był przyjemnością, nie udręką. Bo w grillowaniu nie chodzi o perfekcję, tylko o przyjemność – i tę warto sobie zapewnić, niezależnie od tego, czy wybierzesz ogień, czy gaz.

Zobacz więcej podobnych postów